|
www.owczarek-niemiecki.ipnet.pl Forum ON
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majkam
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sro Mar 12, 2008 11:23 am Temat postu: Skóra |
|
|
Mam problem z owczarkiem niemieckim. Niedawno odkryto u niego "przerost naskórka". Weterynarz powiedział, że to choroba genetyczna. Nic nie wiem na temat tej choroby.
Czy ktoś może sie spotkał z tą chorobą? Czy jest ona uleczalna? i czy istnieje taka ewentualność przekazania w genach potomstwu? I czy nie szkodzi zdrowiu psa, czy nie ma jakis powikłań? Pies ma w tej chwili 11 miesiecy i jest z hodowli. Prosze pomóżcie... bo nie wiem co mam robić... |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 84 Skąd: Żory
|
Wysłany: Sro Mar 12, 2008 3:07 pm Temat postu: |
|
|
Osobiście nie spotkałam się jeszcze z taką chorobą.
Jeżeli weterynarz powiedział, że jest to choroba genetyczna to oczywiście "istnieje możliwość" przekazania tego schorzenia szczeniętom.
W necie znalazłam info głównie dotyczące ludzi, a nie zwierząt.
(Jeśli dobrze kombinuje wychodzi na to, że jest to - w przypadku ludzi - jedna z odmian łuszczycy ?)
Jeśli się mylę - proszę mnie poprawić !!
Pozdrawiam, Aga.
PS. Zawsze można popytać dokładniej weterynarza. _________________ Agnieszka Głowacka, Hodowla Owczarków niemieckich "SPOD GICHTY FCI" |
|
Powrót do góry |
|
|
majkam
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sro Mar 12, 2008 3:31 pm Temat postu: |
|
|
tak, oczywiście, ze pojde do weterynarza, nawet już sie na sobote umówiłam z innym wetem, ale wiesz jak jest, nie moge o niczym mysleć, tylko o tym. A do soboty tak daleko... myślałam, ze w necie coś znajdę, a tu figa. Podejtrzewam jeszcze, że to ma jakąś swoją nazwę własną.
W ostateczności poczekam do soboty... |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 84 Skąd: Żory
|
|
Powrót do góry |
|
|
majkam
Dołączył: 11 Sty 2008 Posty: 5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 9:38 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście! Nie omieszkam podzielić się wynikami ogledzin weterynarza.
Agnieszko, weterynarz, który zawyrokował tą chorobę, nie jest (chyba) wpełni weterynarzem, tylko asystentem, zastępującym weterynarza. "Nasz weterynarz" (kuruje nasze maine coony) jest naprawdę dobry i ufam mu. Ale raz na jakiś czas musi wyjechać (np. na kurs w Paryżu) i zostawia "zastępcę"... nie koniecznie zdolnego... Ale w sobotę jesteśmy umówieni z WETERYNARZEM, więc myślę, że diagnoza nie bedą przygnębiająca i da promyk nadziei dla nowopowstałej hodowli owczarków niemieckich... Mam nadzieję, że weterynarz, który zawyrokował tą chorobe, pomylił sie w swoich spostrzeżeniach. Mamy wizytę w sobotę u "naszego" weta, więc mam nadzieję, że "wyrok" będzie łagodniejszy.
Bardzo przeżywam chorobę Setha. Zwłaszcza, że mam z nia pierwszy raz do czynienia. Mój pierwszy wymarzony pies. I jest chory... Chyba każdy przeżywałby rozterki na moim miejscu. Chyba nie jestem przewrażliwiona...?
Dziękuje tym, którzy mnie napawają optymizmem. Szczególnie hodowli Brawos Bis. To dla mnie bardzo ważne. Dziękuję Ci Justyś!! Jedno słowo, a tak dużo poczyniło!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|