Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pat
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 423 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 4:43 pm Temat postu: |
|
|
brawos napisał: | O matko kochana przeciez tu chodzi tylko i wylacznie o kase...... |
Justyna, nie chodzi tylko o kasę, ale tez o renomę, uczciwość i szacunek hodowcy do nabywców szczeniaka. _________________ Patricia Einfalt |
|
Powrót do góry |
|
|
brawos
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 893 Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 6:48 pm Temat postu: |
|
|
Patrycja nie rozsmieszaj mnie. Nikt nigdy nie moze dac gwarancji na dysplazje....... Jak sie bierze 5 razy wiecej za szczeniaka z tak zwana gwarancja chodzi tylko o kase. Oplaca sie sprzedawac z gwarancja za takie pieniadze bo ile ty mozesz miec tak zwanych zwrotow? Sama bym sprzedawala z gwarancja po 5 tys. za szczenie tylko daj mi takich klijentow. W moim dorobku hodowlanym mialam jedna ciezka dysplazje bioder i szczenie mialo robiona operacje i jedna dysplazje lokcia u innego psa. Nawet jak mi sie trafi to i tak mi sie oplaca dac innego szczeniaka albo zaplacic za zabieg. _________________ www.brawosbis.pl
"... Bo pies to nie tylko pies, jak wiesz.
Pies to jest wszystko to, co chcesz..."
Ludwik Jerzy Kern
|
|
Powrót do góry |
|
|
brawos
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 893 Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 6:50 pm Temat postu: |
|
|
Acha i jeszcze jedno, znam ludzi ktorzy kupili labradora z gwarancja za granica i nigdy nawet nie robili RTG. _________________ www.brawosbis.pl
"... Bo pies to nie tylko pies, jak wiesz.
Pies to jest wszystko to, co chcesz..."
Ludwik Jerzy Kern
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarko
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 286 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 8:37 pm Temat postu: |
|
|
To ja też powiem prawdę...
Jak zaczęły się u mnie problemy ze stawami to zrzuciłem 5 kilo, przestałem grać na twardej nawierzchni a obecnie gram tylko na sztucznej trawie i to na podkładzie gumowym i wszystko jest ok.
No bo z gumą zawsze bezpieczniej...... _________________ Marek Dmochowski |
|
Powrót do góry |
|
|
brawos
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 893 Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 9:24 pm Temat postu: |
|
|
Guma nie daje 100% gwarancji _________________ www.brawosbis.pl
"... Bo pies to nie tylko pies, jak wiesz.
Pies to jest wszystko to, co chcesz..."
Ludwik Jerzy Kern
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarko
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 286 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 3:03 pm Temat postu: |
|
|
cyt.:
" W moim dorobku hodowlanym mialam jedna ciezka dysplazje bioder i szczenie mialo robiona operacje i jedna dysplazje lokcia u innego psa. "
na wesoło zacząłem to i skończę....
Piskorski i Cimoszewicz też okazali się fenomenami giełdowymi...
czy ktoś jeszcze chce się pochwalić ??????[/url] _________________ Marek Dmochowski |
|
Powrót do góry |
|
|
brawos
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 893 Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 3:23 pm Temat postu: |
|
|
Ja mialam na mysli, ze te dwa przypadki byly zgloszone do mnie przez wlascicieli psow a nie, ze tylko mialam dwa o innych poprostu nie wiem...
Chodzi przeciez o ta "gwarancje" i to ze napewno sie oplaca bo przeciez chodzi o kase. Mnustwo psow z dyspazja C swietnie funkcjonuje a ich wlasciciele nie maja pojecia o niczym. Tak naprawde tylko hodowcy ida na wymiane psa a nie potencjalni klijenci. _________________ www.brawosbis.pl
"... Bo pies to nie tylko pies, jak wiesz.
Pies to jest wszystko to, co chcesz..."
Ludwik Jerzy Kern
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarko
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 286 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 4:10 pm Temat postu: |
|
|
........... _________________ Marek Dmochowski |
|
Powrót do góry |
|
|
K8
Dołączył: 17 Sty 2008 Posty: 221 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 4:24 pm Temat postu: |
|
|
Pat napisał: | brawos napisał: | O matko kochana przeciez tu chodzi tylko i wylacznie o kase...... |
Justyna, nie chodzi tylko o kasę, ale tez o renomę, uczciwość i szacunek hodowcy do nabywców szczeniaka. |
Ja nie widzę nic złego w tym, by hodowca zobowiązał się, że w razie gdy szczenię sprzedane nowemu nabywcy ma dysplazję, da nowe szczenię z innego miotu o podobnej wartości hodowlanej. Nie oznacza to, że pies wcześniej sprzedany traktowany jest jak przedmiot czy mebel, ale stwierdzona dysplazja burzy plany hodowlane czy wystawowe, jeśli takowe nowy nabywca ma.
Decyzja o daniu nowego szczenięcia zależy tylko od woli hodowcy i nabywcy i nie jest to kwestią „kasy”, tylko umowy i uczciwości. A generalnie stosowanie takiej zasady wymusza na hodowcach dbałość i rzetelność w wykonywaniu badań u doprowadzonych do hodowli zwierząt. To zmniejsza (choć wiadomo, że nie eliminuje) ryzyko dysplazji genetycznej. W końcu tajemnicą poliszynela jest to, jak w niektórych hodowlach psy czy suki uzyskują uprawnienia hodowlane. Smutne to, ale prawdziwe...
Sama doświadczyłam jakie mają aspiracje polscy hodowcy kiedy stwiedziłam dysplazję łokcia u pięknej suki z doskonałym obrazem stawów biodrowych. Ja podjęłam szybką decyzję nie przeznaczania jej do hodowli i z bólem serca oddałam ją w dobre ręce, choć inni hodowcy ze zdziwieniem przyznawali, że oni by na takiej suce hodowali... w Polsce przecież można... I to dla mnie jest właśnie robienie czegoś dla „kasy”... _________________ Katarzyna Leszczyńska
www.hexenland.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
brawos
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 893 Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 4:43 pm Temat postu: |
|
|
K8 napisał: | I to dla mnie jest właśnie robienie czegoś dla „kasy”... |
Ale w Polsce nie slyszalam zeby ktos za duze pieniadze sprzedawal z gwarancja... My tu nie mowimy co jest dobre a co zle tylko rozwazamy amerykanskie hodowle, ktore daja taka gwarancje. Przeciez ta umowa jest tak sprecyzowana, ze ewidentnie chodzi o zarabianie pieniedzy. Przeciez oni nie oddaja pieniedzy jesli cos jest nie tak ze szczeniakiem tylko proponuja drugiego ale tez tylko raz a nie w nieskonczonosc. Gdzie tu jest uczciwosc hodowcy...no gdzie....Jak by byl taki wspanialy to zwracalby pieniadze albo w nieskonczonosc dawal nowego szczeniaka. Nie rozumiem Twego oburzenia. Czy zawsze trzeba zboczyc z tematu? _________________ www.brawosbis.pl
"... Bo pies to nie tylko pies, jak wiesz.
Pies to jest wszystko to, co chcesz..."
Ludwik Jerzy Kern
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demarko
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 286 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 5:07 pm Temat postu: |
|
|
cyt.:
Podobno jest ustawowe prawo w SV, ze gdy pies zakupiony ma udokumentowana dysplazje przodu lub tylu hodowca ma obowiazek wymienic go lub w przypadku braku zwrocic pieniadze.
kto to napisał ? gdzie tu jest mowa o " ameryce" ?
H A L I N A !!!!! r a t u n k u u u u u u..... _________________ Marek Dmochowski |
|
Powrót do góry |
|
|
Demarko
Dołączył: 18 Gru 2009 Posty: 286 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 5:14 pm Temat postu: |
|
|
podziwiam K8 za to :"inni hodowcy"
......i w pewnym sensie siebie też ! _________________ Marek Dmochowski |
|
Powrót do góry |
|
|
K8
Dołączył: 17 Sty 2008 Posty: 221 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 5:31 pm Temat postu: |
|
|
Grunt to skromność
Ale rzeczywiście problem dysplazji boleśnie doświadcza także, jeśli nie przede wszystkim, hodowców. Wiadomo, że zazwyczaj w hodowlach (u hodowcy, podhodowcy, czy innego wtajemniczonego) pozostają najlepsze szczenięta z miotu lub trafiaja dobre psy z zagranicy. Wychowujemy je, kochamy, cieszymi się ich rozwojem, wiążemy z nimi plany i nadzieje, żeby w ciągu sekundy przekonać się, że to wszystko na nic, bo obraz RTG jest zły... Dla przeciętnego posiadacza, jeśli pies nie ma objawów klinicznych, to złe RTG nie stanowi większego problemu... Dla hodowcy jest to koniec marzeń i planów... _________________ Katarzyna Leszczyńska
www.hexenland.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Pat
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 423 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 6:00 pm Temat postu: |
|
|
brawos napisał: | ..... W moim dorobku hodowlanym mialam jedna ciezka dysplazje bioder i szczenie mialo robiona operacje i jedna dysplazje lokcia u innego psa. ....... |
No Justytna, to Ci moge tylko gratulować, ze miałaś tylko jedna dysplazje w twoim dorobku hodowlanym. _________________ Patricia Einfalt |
|
Powrót do góry |
|
|
Pat
Dołączył: 07 Lut 2008 Posty: 423 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 6:08 pm Temat postu: |
|
|
Przecież "gwarancja" to nie tylko kasa. Gwarancja może tez wymjana szczeniaka być. I hodowcy różnie podchodzą do tej sprawy. Wszystko zależy od człowieka. Co dużo gorzej jest, to fakt (jak już napisane), ze pies ma polskie "A", potem właściciel/hodowca jedzie do Niemiec i tam sie ukaże ze to wcale nie "A" tylko dysplazja i teoretycznie pies jest na "odstrzał". A ten właściciel/hodowca mowie: Trudno, to będzie tylko w Polsce kryl/rodził. _________________ Patricia Einfalt |
|
Powrót do góry |
|
|
|